Witaj, mam na imię Dominika. Z wykształcenia jestem filozofką, z zawodu dziennikarką, a z pasji – kocią behawiorystką [tłumaczką kociego języka na ludzki].

Być może kojarzysz mnie jeszcze z czasów, gdy z dyktafonem i aparatem przemierzałam ulice Piły albo z urzędu, gdzie na co dzień mierzę się z rzeczywistością biurową. Ale najczęściej spotykam się ze światem, w którym rządzi mruczenie, a sierść unosi się w powietrzu – światem kotów.

W domu towarzyszy mi trójka uratowanych kotów. I chociaż partner stanowczo postawił granicę dla powiększania stada, miłość do kotów sprawiła, że poszłam o krok dalej i zostałam certyfikowaną kocią behawiorystką.

Dziś zamiast rozwiązywać filozoficzne zagadki, pomagam opiekunom rozumieć kocie potrzeby i zachowania. Dlaczego kot urządza nocne biegi po zasłonach? Dlaczego nagle obraził się na cały świat? Dlaczego postanowił zignorować kuwetę? Na te i wiele innych pytań szukam odpowiedzi w codziennej pracy.

To, czym dzielę się tutaj, to nie tylko wiedza z książek czy kursów. To przede wszystkim doświadczenie zdobywane przez lata podczas ratowania kotów wolno żyjących, pracy z kotami lękowymi, dzikimi i trudnymi.

Wiem, jak ważne jest, by lepiej zrozumieć kocią naturę – bo kiedy znikają nieporozumienia, życie pod jednym dachem staje się spokojniejsze zarówno dla człowieka, jak i dla kota.

Jeśli chcesz lepiej porozumieć się ze swoim kotem – zapraszam.